Nasze jedzenie pochodzi z różnych źródeł, czasami nawet z drugiego końca świata. Dlatego chcemy mieć pewność, że jest ono czyste i bezpieczne do spożycia. Niestety w większości przypadków nie da się tego sprawdzić. Ale i to ulega stopniowej zmianie, a być może za jakiś czas stanie się standardem.
Toksyny w żywności wykryją ukwiały
Rośliny morskie takie jak ukwiały, gąbki, algi są bardzo wrażliwe na zmiany w otoczeniu. Szczególnie zabójcze dla nich są toksyny. Wymieranie roślin podwodnych niezawodnie świadczy o tym, że woda jest już w znacznym stopniu skażona. Obserwując to naukowcy z Środowiskowych Analiz i Bioanaliz z Uniwersytetu w Huelva (UHU) doszli do wniosku, że za pomocą ukwiałów możliwie będzie wykrycie toksyn w jedzeniu, nawet jeśli znajdują się tam w niewielkich ilościach. Zaletami wykorzystania ukwiałów z rodzaju Anemonia sulcata jest fakt, że jest to całkowicie ekologiczna metoda, jaka nie powoduje dodatkowego skażenia żywności. Ponadto metoda ta jest łatwa w wykonaniu oraz bardzo tania. Opracowana metoda pozwala na wykrycie w próbkach jedzenia arsenu. Co ciekawe, istnieją dwa jego rodzaje, a badanie pozwala na ich rozróżnienie. Jeden pochodzi z naturalnych źródeł i jest niegroźny, drugi jest pochodzenia sztucznego i niestety toksyczny dla człowieka. Ukwiały pozwalają również na sprawdzenie zawartości pestycydów, na przykład w sokach owocowych.
Test małża
Wykorzystanie organizmów żywych do testowania jakości spożywanych produktów nie jest pomysłem nowym, ale do tej pory niewielu ludzi o nim słyszało. Z pewnością więcej osób jest świadomych tak zwanego testu małża, który pozwala wykryć czy woda, którą spożywamy jest jakościowo dobra. W Polsce unika się spożywania wody kranowej ze względu na jej rzekome zanieczyszczenie. Tymczasem w laboratoriach powszechnie stosowane są małże, które mogą żyć wyłącznie w czystej wodzie. Nawet niewielkie zanieczyszcznie powoduje, że małża umiera. Dlatego możemy mieć pewność, że woda, która płynie z kranu jest najwyższej jakości.