Sposoby na oszukanie głodu

Każdy zna przemożne uczucie, które każe zjeść coś pysznego. I najczęściej tak to się właśnie kończy. Statystycznie największa ochota na przekąski przychodzi wieczorem, ale może zdarzyć się o każdej porze dnia. Istnieją pewne tricki, które pozwolą oszukać nieco mózg i żołądek, przez co ochota na tuczące i niezdrowe przekąski będzie mniejsza.

Patrz na jedno, zajadaj się drugim

Mózg człowieka jest narzędziem skomplikowanym, ale również doskonałym do programowania, o ile wie się jak to zrobić i o ile oczywiście będzie to służyło odpowiednim celom. Tak jest w przypadku zmysłów. Okazuje się, że zdrowe jedzenie lepiej smakuje, kiedy patrzy się na… tuczące potrawy. Może wydawać się to dziwne, ale wcale nie trzeba od razu zjadać kawałka tortu, wystarczy na niego popatrzeć z daleka i zamiast tego zjeść pyszną sałatkę! Dzieje się tak dlatego, że mózg pamięta przyjemność, jaką jest spożywanie wysoko węglowodanowych potraw i na ich widok przywołuje to wspomnienie, zupełnie jak w eksperymencie z psem Pawłowa. Ta sama zasada działa w przypadku innego eksperymentu, w którym człowiek ma przykazane wyobrazić sobie jak najdokładniej cytrynę. Efekt jest taki, że do ust natychmiast napływa ślina. Innym sposobem na oszukanie zmysłów jest wąchanie warzyw i owoców. Udowodniono, że zapachy warzyw oraz owoców cytrusowych realnie przyczyniają się do mniejszenia apetytu na niezdrowe przekąski.

Kiedy ciało chce pić

Często bywa, że nachodzi przemożna ochota na zjedzenie czegoś kalorycznego. Warto zwrócić uwagę na rodzaj wybieranych przekąsek. Jeśli wolimy lody lub ciasto na zimno, to w z dużym prawdopodobieństwem po prostu organizm dręczy pragnienie. Wielu ludzi jednak myli to uczucie z czymś innym, a mianowicie z głodem. Zanim zjesz coś, czego będziesz potem srogo żałować, najpierw uzupełnij płyny. Do picia polecana jest wówczas czysta woda źródlana lub filtrowana kranowa. Jeśli chęć na słodkie minęła, oznacza to, że było to tylko budzące się pragnienie. Bywa, że chęć niezdrowego jedzenia wynika również z innych niedoborów.